Polska Wieś 2024. Raport o stanie wsi. 20 lat w Unii Europejskiej

Polska wieś 2024. Raport o stanie wsi. 20 lat w Unii Europejskiej

Redakcja naukowa: prof. dr hab. Walenty Poczta, dr A. Hałasiewicz

Wydawca: Fundacja na rzecz Rozwoju Polskiego Rolnictwa i Wydawnictwo Naukowe Scholar

Pierwsze wydanie Raportu Polska wieś ukazało się w roku 2000 z inicjatywy Profesora Jerzego Wilkina oraz Fundacji na rzecz Rozwoju Polskiego Rolnictwa, ukazuje się zatem od 24 lat, a tegoroczne wydanie jest trzynastą edycją Raportu. W każdym z wydań autorzy i redaktorzy opracowania podejmują próbę możliwie kompleksowej analizy i upowszechnienia wiedzy o najważniejszych problemach sektora rolnego i obszarów wiejskich w Polsce.

Raport ukazuje się systematycznie co dwa lata. Zachowana jest podstawowa struktura tematyczna a zespół autorów, z których część uczestniczy w przygotowaniu Raportów od początku tej inicjatywy, reprezentuje różne uczelnie i instytuty badawcze. W każdym Raporcie umieszczany był dodatkowo temat wiodący, jako podstawa odrębnego rozdziału. Tematem wiodącym całego Raportu 2024 jest 20-lecie członkostwa Polski w UE.

Ostatnie dziesięciolecia to najlepszy okres w historii polskiej wsi. Nigdy jeszcze tak wielu nie żyło na względnie dobrym poziomie. Oczywiście i obecnie są osoby czy rodziny cierpiące niedostatek, ale jest ich relatywnie mniej. Na poprawę sytuacji ludności wiejskiej, w tym rolników, bardzo istotny wpływ miała akcesja do Unii Europejskiej. W dużej mierze to dzięki temu członkostwu zwiększyły się dochody rolników i zmniejszył się dysparytet dochodów i warunków życia ludności wiejskiej i miejskiej. Jak piszą Józef Zegar i Barbara Chmielewska, wieś staje się pożądanym miejscem do życia. Było to możliwe po objęciu rolnictwa i wsi instrumentami WPR UE, a także dzięki dostępowi do jednolitego rynku, zwiększeniu popytu na produkty rolne i poszerzeniu rynków pracy.
Udział ludności rezydującej na wsi zwiększył się pomiędzy latami 2002-2021 z 38,5% do 40,1%. Przebywanie Polaków za granicą wpływa na różnice między stanem ludności rezydującej a stanem wg definicji krajowej.
Od 2000 roku zauważalna jest zmiana w bilansie migracji między miastem a wsią, ale należy uwzględnić, że to głównie obszary podaglomeracyjne absorbują ludność, podczas gdy z obszarów peryferyjnych następuje jej odpływ. Pomimo że przyrost rzeczywisty występuje w 1/3 gmin w Polsce, to aż 2/3 gmin notuje ubytek, głównie z powodu ujemnego salda migracji. Proces „demograficznego zwijania się” obszarów wiejskich i małych miast jest szczególnie widoczny na peryferiach Polski centralnej i wschodniej oraz na obszarach popegeerowskich.
Na polskiej wsi odnotowano nie tylko malejącą dynamikę liczby ludności, ale także głęboką zmianę struktury wiekowej, której kierunek wpisuje się w ogólne trendy europejskie. Nastąpił spadek liczby ludności w wieku przedprodukcyjnym i produkcyjnym, a wzrost w wieku poprodukcyjnym.
Zmiany na wsi to także ewolucja postaw. Odmienność wsi była jeszcze stosunkowo niedawno czymś oczywistym i wynikała ze specyfiki miejsca zamieszkania, rodzaju pracy i sposobu jej wykonywania. Była to też konsekwencja zanurzenia we wspólnocie lokalnej, która w dużej mierze owe postawy kształtowała i wykuwała opinie swoich członków na różne tematy. Zdaniem Barbary Fedyszak-Radziejowskiej od lat 80. minionego wieku również dzięki członkostwu w Unii Europejskiej zmniejszała się odmienność mieszkańców wsi i następowało zbliżanie postaw i stylu życia oraz sytuacji materialnej do mieszkańców miast.
Wśród najważniejszych dla Polski wydarzeń w XX i w XXI wieku przystąpienie do UE znalazło się na czwartym miejscu . Poparcie ogółu obywateli dla członkostwa w UE jest stałe i z biegiem czasu wzrastało. Polacy doceniają korzyści i dostrzegają plusy uczestniczenia w Unii Europejskiej. W większości popierają wzrost integracji. Mieszkańcy wsi i rolnicy nie wyróżniają się znacząco na tle ogółu. Warto to powtarzać, i podkreślać, Unia Europejska to również Polska i my Polacy.
Jak piszą Agnieszka Baer-Nawrocka i Walenty Poczta, nadal mamy bardzo wysoki wskaźnik zatrudnienia w rolnictwie wynoszący w 2021 r. 9,8%, ale spadek jest znaczący w porównaniu do 2004 r., kiedy to rolnictwem trudniło się 15,6% ogółu pracujących. W większości krajów Unii wskaźnik ten zawiera się w przedziale 1–3%. Częściowo tę różnicę między Polską a innymi krajami tłumaczą wspomniane trudności statystyczne, ale chyba nie ma wątpliwości, że ciągle w rolnictwie występuje nadmiar pracujących. Negatywne skutki to niska wydajność pracy w rolnictwie i utracone potencjalne korzyści lepszego wykorzystania tych nadmiernych zasobów pracy w innych działach gospodarki.
Średnia wielkość gospodarstwa w 2020 r. to tylko 11,3 ha. W Niemczech czy we Francji ta średnia jest sześciokrotnie większa. Wskaźniki te są częściowo wypaczone przez brak uwzględnienia w danych statystycznych nieformalnych dzierżaw, co oznacza, że faktyczna średnia wielkość gospodarstwa towarowego jest znacznie większa, ale nie wiemy jaka i możemy tylko domniemywać. Mimo nie najlepszej struktury agrarnej od początku członkostwa w UE notuje się stabilny i systematyczny wzrost produkcji rolnej. Produkcja towarowa rolnictwa od 2004 r. zwiększała się średniorocznie o 2,34%. Sprawiło to, że w 2022 r. była o 35% wyższa niż na początku analizowanego okresu.
Rolnictwo osiągnęło duży sukces eksportowy. Udział produktów rolno-spożywczych w całości eksportu z Polski w 2022 r. wyniósł około 14% i systematycznie poprawia się struktura eksportu na korzyść produktów przetworzonych dających wyższą wartość dodaną.
Z uwzględnieniem SAPARD w latach 2002–2022 ARiMR wypłaciła 395 mld zł , z czego 234 mld zł to płatności obszarowe. 128 mld zł przeznaczono na inwestycje modernizacyjne w rolnictwie i w przetwórstwie. Te skumulowane kwoty robią wrażenie, i co ważne, w większości pieniądze zostały dobrze wykorzystane. Jak pisze Iwona Nurzyńska, „skala pomocy finansowej, która trafiła do Polski po akcesji, ukierunkowana na modernizację rolnictwa i poprawę warunków życia, pozwoliła na fundamentalną, wręcz cywilizacyjną przemianę warunków życia na polskiej wsi. W efekcie pod wieloma względami warunki życia w mieście i na wsi de facto się nie różnią”.
Jak pisze Jerzy Plewa, w początkowym okresie po akcesji (szczególnie w latach 2004-2007) doceniane były wysiłki Polski podejmowane w celu harmonizacji polityki rolnej i przepisów. Pozytywny wpływ na percepcję Polski w UE miała prowadzona z rozmachem modernizacja i zmiany strukturalne szczególnie w okresie dwóch pierwszych perspektyw finansowych. Dostosowanie do norm i wymogów UE było priorytetem. W miarę postępów dostosowawczych opinie o polskim rolnictwie stawały się bardziej pozytywne. Produkty rolnicze z Polski stały się bardziej zintegrowane w łańcuchach dostaw UE. Integracja w ramach jednolitego rynku poprawiała postrzeganie Polski wśród państw członkowskich poszukujących różnorodnych źródeł zaopatrzenia oraz dostępu do rosnącego rynku dla swoich produktów.
Mimo już dwudziestu lat członkostwa Polski w UE nie w pełni są identyfikowane korzyści, jakie ono niesie. Dotyczy to również rolnictwa, dlatego w tej edycji Raportu Karolina Pawlak pokazuje inny, ważny kontekst funkcjonowania rolnictwa w UE. O ile objęcie polskiego rolnictwa instrumentami Wspólnej Polityki Rolnej (WPR) to znaczne transfery finansowe, które można stosunkowo łatwo policzyć i te korzyści bezpośrednie wyrazić w pieniądzu, o tyle już korzyści z udziału w Jednolitym Rynku Europejskim (JRE) nie są tak łatwo mierzalne, a dotyczą one zarówno sektora rolno-żywnościowego, jak i konsumentów żywności.
W okresie akcesyjnym zaszły zmiany w stanie podstawowych elementów środowiska przyrodniczego w Polsce, którymi są ziemia, woda, powietrze i klimat. Działania podejmowane w ramach wdrażania WPR bez wątpienia skutkowały zachowaniem, a w przypadku niektórych elementów poprawą stanu środowiska. Należy oczekiwać, że pozytywne efekty środowiskowe osiągnięte w ostatnim 20-leciu zostaną wzmocnione poprzez rozsądne i przemyślane wdrażanie założeń strategii Europejskiego Zielonego Ładu.
Według danych Eurostatu w latach 2008–2018 w Polsce odnotowano ponad dwudziestoprocentowy wzrost liczby mikroprzedsiębiorstw na obszarach wiejskich, co świadczy o ożywieniu przedsiębiorczości i aktywności gospodarczej. Mirosław Drygas, przedstawiając programy wsparcia pokazuje, ile zrobiono dla podtrzymania tego ducha przedsiębiorczości. Zadaje trudne pytanie, czy zrobiliśmy wystarczająco dużo, aby w pełni wykorzystać potencjał pozarolniczej przedsiębiorczości polskiej wsi. Odpowiedź na to i kilka innych pytań znajdzie czytelnik w Raporcie.
Jak pisze Jerzy Bartkowski, rola wyborcy wiejskiego była znacząca i taka raczej pozostanie. Przejawiła się w formie przeciwstawienia: wyborca miejski i wiejski. Wyborca wiejski, który u początku transformacji ją poparł, a później zgodnie ze swoim systemem wartości, ze swymi oczekiwaniami, nadziejami i interesami, poparł PiS. Kiedy uwidoczniły się negatywne konsekwencje rządów tej formacji, jej brak szerszej perspektywy i brak odpowiednich kompetencji, ten sam wyborca częściowo zmniejszył, częściowo wycofał swoje poparcie. Wyborca wiejski nie miał podstaw, by zwątpić, ani w przyszłą życzliwą interwencję PiS, ani w jej kierunek – do biedniejszego elektoratu. Ale musiał zdać sobie także sprawę, że to nie wystarczy. Inflacja pokazała, jak ta sama polityczna ręka może jednocześnie dawać (transfery) i odbierać (znaczący wzrost cen, kosztów życia i prowadzenia działalności).
Zespół autorów: Agnieszka Baer-Nawrocka, Jerzy Bartkowski, Barbara Chmielewska, Mirosław Drygas, Barbara Fedyszak-Radziejowska, Andrzej Hałasiewicz, Sławomir Kalinowski, Łukasz Komorowski, Jerzy Kozyra, Mariusz Matyka, Iwona Nurzyńska, Karolina Pawlak, Jerzy Plewa. Walenty Poczta, Grzegorz Siebielec, Monika Stanny, Józef Stanisław Zegar.

Kontakt z redaktorami naukowymi fdpa@fdpa.org.pl, tel 22/864 03 90