Wymieniaj się i bądź szczęśliwy

Ekonomia dzielenia się (sharing economy) rozwija się coraz śmielej. Banki czasu, wspólny transport, barterowa wymiana umiejętności, szybka wymiana informacji, kto gdzie czego potrzebuje i kto może mu pomóc. Rozwojowi temu, na którym mogą skorzystać również przedsiębiorstwa społeczne, pomaga nowoczesna technologia. Ale czy współczesne wymiany to nie jest jedynie zabawa dla zamożnych? – zastanawia się Ewa Hevelke w tekście dla Ekonomiaspoleczna.pl.

Każdy ma coś do wymiany

W dobie ciągłego kryzysu i przewlekłego z niego wychodzenia, zyskują na popularności systemy wymiany bezgotówkowej albo drugiego obiegu. Góruje postawa nie mieć, ale pożyczyć. Nie twardo inwestować, ale zaspokoić potrzebę i nie zawracać sobie głowy dbaniem o dobro.

Powoli w konsumpcji przesuwa się akcent z potrzeby posiadania na potrzebę realizacji celu. Samochód dowiezie nas do pracy, szkoły, sklepu i odwiezie do domu. Pozostałą część dnia stoi bezproduktywnie zaparkowany w garażu, albo parkingu. Na przykład za pośrednictwem stron Relayriders.com alboSidecar.com, można go więc komuś pożyczyć.

Z tego założenia wyszli orędownicy ekonomii dzielenia się – sharing economyCampbell Mithun, amerykańska firma, oszacowała, że przeciętny Amerykanin ma w domu trzysta przedmiotów. Efektywnie wykorzystuje dwie trzecie z nich. Stąd łatwo obliczyć – jedną trzecią dobytku może sprzedać albo pożyczyć.

Na altruistycznych zasadach dzielenia się własnością, a co za tym idzie dbania o środowisko, oszczędności czasu i zasobów, opiera się filozofia portali, za pośrednictwem których można podróżować po Europie (Carpooling.pl), pożyczyć to, czego akurat potrzebujemy (robot kuchenny, wiertarkę, rower dla dzieci) albo nauczyć się języka polskiego w Ameryce (openmarq.com).

Sharing economy to nie tylko pożyczanie, czego akurat potrzebujemy; to również rozwinięte banki czasu (Timerepublik.com) i wymiany umiejętności. Nie potrafisz złożyć biurka, zaloguj się naTaskrabbit.com i problem będzie rozwiązany.

Tylko dla bogatych

Część osób twierdzi, że ekonomia dzielenia się to moda, która panuje wśród średnio i wysoko uposażonej części społeczeństwa. Być może w Warszawie do końca 2014 roku uruchomiona zostanie wypożyczalnia samochodów Car2go , która ma działać podobnie jak miejskie rowery. Płacić będziemy za minuty użytkowania aut typu SMART, darmowy będzie parking i możliwość korzystania z bus pasów. Popularnością cieszą się także portale typu Rent-a-bag, na którym można pożyczyć torebkę Chanel za 99 złotych dziennie.

Popularny również w Polsce portal Coachsurfing.org skupia głównie młodych ludzi, którzy mają możliwość podróżowania i chcą poznać podobne sobie osoby mieszkające na przysłowiowym drugim końcu świata. Nie jest to więc przede wszystkim kwestia oszczędności, ale ciekawość. Poważnym utrudnieniem w korzystaniu ze stron tego typu jest wymóg pobrania odpowiednich aplikacji internetowych i instalacja na smartphonie lub iphonie. Nie wszyscy mają takie możliwości.

 

czytaj dokończenie i całość na stronach Ekonomii Społecznej