Młodzież bezradna na rynku pracy. Winna szkoła i rodzice
Skostniały system edukacji, brak doradców zawodowych i rodzice, którzy we wszystkim wyręczają swoje dzieci – to sprawia, że młodzież staje się coraz bardziej bezradna na rynku pracy. Długofalowo może mieć to katastrofalne skutki i przyczynić się do zwiększania się w Polsce populacji NEET’s – młodych, którzy nie pracują, nie uczą się ani nie szkolą.
reklama
Poradnictwo zawodowe w najmniejszym stopniu realizowane jest w technikach i liceach, najlepiej sytuacja wygląda w gimnazjach i szkołach zawodowych.
Jeśli już szkoła realizuje usługi z zakresu doradztwa, to w 7% z nich przeznacza się na te działania nie więcej niż jedną godzinę w ciągu roku szkolnego, a 25% szkół poświęca poniżej 4 godzin rocznie na klasę. Szkoły, które rzadziej prowadzą samodzielnie doradztwo, do jakiegoś stopnia wspierają się pomocą zewnętrznych instytucji, przysyłających do nich swoich specjalistów.
czytaj całość na stronach Dziennika Gazeta Prawna